Tytuł: Tajemny ogień
Oryginalny tytuł: The Secret
Fire
Data wydania: 2015
Przekład:
Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 390
Czy Taylor i Sacha
zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?
Gdy sięgałam po tę książkę, wiedziałam, że będzie to ciekawa
i wciągająca lektura, bo na swoim koncie mam już cztery inne
książki pani Daughtery. Nie przeliczyłam się. Tajemny ogień
jest pierwszym tomem historii Taylor Montclair i Sachy Wintersa,
którzy z osobna są silni, ale razem jeszcze silniejsi. Na obojgu
wisi klątwa – jemu zostało 8 tygodni życia, a tylko ona może go
uratować. Twórczości drugiej autorki – Cariny Rozenfeld – nie
znam, jest to jej pierwsza książka jaką miałam okazję
przeczytać.
„To co za dnia wydaje się bezpieczne i znajome, nocą staje się całkiem obce”.
Taylor dostaje zadanie od swojego
nauczyciela – ma zostać internetową korepetytorką angielskiego.
A uczyć ma nikogo innego, jak Sachę, francuza o brytyjskich
korzeniach. Z początku Sacha nie chce się zgodzić na lekcje, lecz
później – zaintrygowany Taylor – zgadza się. Wszystko jednak
komplikuje się, gdy Sachę zaczynają ścigać dziwne istoty, a
Taylor zdarzają się dziwne, nierealne sytuacje, których nie
potrafi racjonalnie wytłumaczyć.
„– Okej, Taylor Montclair – powiedział w końcu. – Będę twoim uczniem. – Uśmiechnął się zadziornie. – O ile nie będziesz próbowała mnie niczego nauczyć”.
C.J. Daughtery po raz kolejny wykreowała ciekawych, bardzo
precyzyjnych i wyraźnych bohaterów, nie tylko tych głównych, ale
i pobocznych. Sacha – typ chłopaka, jaki występuje teraz z
większości książek Young Adult, ale przedstawiony w taki sposób,
że nie da się go nie lubić. Zaś Taylor, mimo tego, że jest
typową dziewczyną z dobrymi ocenami, która stara się dostać do
najlepszej uczelni – czyli jak większość bohaterek – nie jest
zadufana w sobie, nie jest też szkolną gwiazdą.
„– Mam beznadziejne włosy. Jeśli dobrze poszukasz, pewnie znajdziesz w kich jeszcze inne rzeczy: zgubione zegarki, Trójkąt Bermudzki, zaginione ogniwo ewolucji.– Bo ja wiem. – Odwrócił wzrok, żałując, że nie ma już pretekstu, żeby jej dotknąć. – Moim zdaniem są całkiem fajne”.
Tajemny ogień, tak jak
podejrzewałam, okazał się naprawdę dobrym owocem współpracy
dwóch autorek. Akcja nie była przeciągana na siłę, wręcz
przeciwnie. Fabuła zaskakiwała, a opisy sprawiały, że nie mogłam
przestać czytać i wciąż zastanawiałam się: co
się właśnie stało?.
Nie
jest to jakaś wygórowana powieść, ale czyta się bardzo szybko,
przyjemnie i zdecydowanie ją polecam.
Ocena: 8/10
WYZWANIA:
Czytam Young Adult | Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – x cm [zapomniałam zmierzyć, a już oddałam egzemplarz; nadrobię to] | Klucznik: 2. Ich noce
6 Komentarze
Od jakiegoś czasu ciągnie mnie do tej powieści. Mimo, że nie jest ona wygórowana to myślę, że mogłaby przypaść mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj wypożyczyłam tę książkę z biblioteki :) Już nie mogę się doczekać lektury :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale recenzje kuszą. Nie poznałam jeszcze nic Pani Daughtery, a o tej drugiej nawet nie słyszałam. Pomysł na powieść bardzo mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńBądź tu teraz
Bardzo lubię bohaterów z krwi i kości, którzy są ciekawi i dobrze wykreowani, dlatego myślę, że to powinno spodobać mi się w powieści. Nic lepszego nie może spotkać czytelnika jak książka pełna napięcia, zwrotów akcji i zaskoczeń:) Chętnie po nią sięgnę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIch perspektywy
Niedawno czytałam tę książkę. Bardzo mi się podobała, jednak mimo wszystko uważam, że seria "Wybrani" była o wiele bardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ją z czystej ciekawości i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Sacha i Taylor -
OdpowiedzUsuńbohaterzy nie dość, że różnią się charakterami to także pochodzą z różnych krajów. Łączy ich jedno.
Muszę przyznać, że książkę faktycznie czytało się szybko i przyjemnie.
****2 część trochę mnie zawiodła, mimo to polecam ;) ****
Pozdrawiam,
fuukor-wam-poczyta.blogspot.com