Seksowny szef, piękna asystentka i płomienny romans — nienawidzę takiej fabuły i z góry wiem, że książka z tym motywem będzie słaba. Ale bywają wyjątki jak Więzy czy Zapomnieć o przeszłości...
Caine to gruba ryba, ma własny bank i inne nieruchomości, a wszystkiego dorobił się za młodu — jak każdy bohater osadzony w takiej fabule. Jest złośliwy, często chamski, ale za to niesamowicie przystojny. A Alexa jest asystentką fotografa i gdy poprzez szok wyrzuca flirtującemu z nią Cainowi, że jest córką mężczyzny, który poniekąd zabił jego matkę, traci pracę i ma wyrzuty sumienia. Jej próby przeprosin kończą się tym, że Cain w zemście zatrudnia ją jako osobistą asystentkę, by uprzykrzać jej życie.
W zasadzie nie potrafiłam sama sobie wyjaśnić, czemu w ogóle wypożyczyłam tę książkę. Ten typ omijam szerokim łukiem, odkąd natrafiłam na fatalne Collide i Pięknego drania. Od samej myśli o tych dwóch tytułach aż mnie odrzuca. Myślę jednak, że zwyczajnie chciałam zobaczyć, czy Samatha Young poradzi sobie z tym lepiej, a o autorce słyszałam same dobre rzeczy.
Byłam więc naprawdę zdziwiona, gdy Zapomnieć o przeszłości okazało się całkiem dobre, a co ważniejsze, porządnie napisane. Kreacja bohaterów wyszła autorce bardzo dobrze, a wątek ich przeszłości, która rzutowała na teraźniejszość, był porządny i dość wiarygodny.
Gdzieś w połowie książki zwątpiłam, bo wydarzyło się już wszystko, co mogło w takim romansie. Przeszli etap złości na siebie, etap uprzykrzania sobie życia, etap namiętności i późniejszego udawania, że nic się nie stało, etap zazdrości i zaborczości, a na końcu niejako porozumienia. I byłam pewna, że pozostałe pół książki będzie zwyczajnie nudne — no bo co może się jeszcze stać? I znów się zaskoczyłam, bo mimo typowych zagrań, nawet kilka razy byłam zaskoczona obrotem zdarzeń, a przede wszystkim nie ma mowy o nudzie.
Największym atutem Zapomnieć o przeszłości jest niewątpliwie styl pisania autorki. Książka jest napisana naprawdę przyjemnie. Styl nie jest ani zbyt prosty, ani wygórowany — jest akuratny do takiej lekkiej historii. Czyta się naprawdę szybko i sprawia przyjemność. Opisy zbliżeń Alexy i Caine'a są subtelne i co ważniejsze, nie są gorszące. Nie przyprawiają o żałości ani złośliwe uśmieszki, a to zdecydowanie plus.
Jedyne, na co można ponarzekać, to wykorzystanie tak ostatnio popularnego motywu, który co niektóre autorki zepsuły do tego stopnia, że obawy przed sięganiem po ten schemat są jak najbardziej uzasadnione. Całe szczęście, nie w przypadku Zapomnieć o przeszłości.
Z czystym sumieniem mogę polecić, jeśli szukacie lekkiej i przyjemnej historii na wieczór z gorącą herbatą. Co prawda książka nie zapadnie mi specjalnie w pamięć, ale miłe wrażenie z pewnością pozostanie.
7/10
Zapomnieć o przeszłości | Hero
Samantha Young
tł. Ewa Ciszkowska
wyd. Burda, 2015
450 stron
5 Komentarze
O tej książce jeszcze nie słyszałam. Ogólnie choć twórczość pani Young niemal codziennie przewija mi się przed oczami, to o ile dobrze pamiętam, to jeszcze nie sięgnęłam po żadną z nich. Koniecznie muszę to nadrobić, bo słyszałam wiele o niej dobrego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
czytamogladampisze.blogspot.com
Czytałam jedynie dwie książki autorki, ale były to nawet miłe lektury, więc z chęcią sięgnę po inne jej książki. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do Samanthy Young :( Może kiedyś jednak się po nią skuszę, bo zapowiada się całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
SzumiąBooki
nigdy nie słyszałam o tej książce, brzmi całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie też do mnie, wróciłam na bloga :)
obserwuję i pozdrawiam
Czytałam i bardzo lubię :) Fajna lektura na odstresowanie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie goszaczyta.blogspot.com
Już obserwuje :)