Autor: C.J. Roberts
Tytuł: Dotyk ciemności
Oryginalny tytuł:
Captive in the Dark
Seria: The Dark Duet, tom
1
Przekład: Agnieszka
Brodzik
Data wydania: 2015
Wydawnictwo: Czwarta strona
Liczba stron: 330
„Nie bał się. Strach jest zarezerwowany dla tych, którzy mają po co żyć”.
Z Dotykiem ciemności
pierwszy raz spotkałam się na serwisie Chomikuj i miałam
nieprzyjemność czytać całkiem dobre tłumaczenie, za to z
potwornymi błędami interpunkcyjnymi. Nie zmienia to jednak faktu,
że już wtedy Dotyk ciemności
wywarł na mnie wielkie wrażenie, chociaż przeczytałam jedynie
pierwsze pół książki, czyli nie dotrwałam do najlepszego.
Kilka
dni temu, podczas jednej z częstych wizyt w bibliotece, zawędrowałam
do regałów, w jakich zwykle nie szukam książek – lubię półkę
z nowościami i stolik ze świeżo oddanymi pozycjami – i znalazłam
dwa tomy The Dark Duet.
Decyzja, aby wypożyczyć Dotyk ciemności,
była szybka i łatwa – oczywiście!
Więc jeszcze tego samego wieczoru wygodnie ułożyłam się w łóżku
i rozpoczęłam przygodę z Livvie i Calebem, chociaż to wcale nie
jest historia typowo do poduszki. Ale po kolei...
„Ludzie często popełniali ten błąd. Wierzyli, że gdy świeci słońce, są bezpieczniejsi, bo potwory wychodzą tylko nocą. Jednak bezpieczeństwo – jak światło – to tylko fasada. Pod spodem cały świat skąpany jest w mroku”.
Caleb,
mężczyzna w przeszłości uratowany przez Rafika, pomaga swojemu
wybawcy się zemścić. A do tego potrzebuje wyszkolonej niewolnicy –
i o ile Europejki są cenne na targach kobiet, o tyle Amerykanki są
jeszcze cenniejsze. Livvie ma tego pecha (lub wcale nie), że Caleb
się nią zainteresował, a dokładniej rzecz ujmując, porwał.
Dzieje się to już na łamach pierwszych kilkunastu stron, dzięki
czemu czytelnik już na początku jest wciągnięty w tę historię.
Atmosfera
Dotyku ciemności
jest ciężka – ale nie niegatywnie. I chociaż książka bez dwóch
zdań należy do literatury erotycznej,
śmiem twierdzić, że autorka skupiła się bardziej na psychicznych
aspektach porwania i niewoli seksualnej,
niż na tych fizycznych, chociaż tych drugich w pierwszej połowie
książki nie brakuje. Momentami – w tych ostrzejszych fragmentach
– mój żołądek ściskał się boleśnie, zdarzało się też, że
krzywiłam się, jakby to mnie krzywdził Caleb, ale często też
odczuwałam niedosyt, zwłaszcza, gdy Livvie zostawała sama w
ciemnym pokoju.
„W obliczu zemsty nie ma miejsca na sumienie”.
Dotyk
ciemności to wstrząsająca,
przerażająca i dogłębnie porażająca historia o młodej
dziewczynie, która pragnie miłości, i mężczyźnie, który
pragnie zemsty do tego stopnia, że jest gotowy iść po trupach, aby
dojść do celu. Przynajmniej na początku.
Ładnie
– chociaż zwyczajnym językiem – opisana historia, która dotrze
do najgłębszych czeluści naszej psychiki. Zwyczajny i niczym nie
wyróżniający się styl autorki przyćmiewa mroczna historia, która
porywa do głębi. Przez długi czas po tym, jak czytałam tę
powieść po raz pierwszy, nie mogłam przestać o niej myśleć.
Byłam nią zarówno zachwycona, jak i przerażona. A to wszystko za
sprawą samego pomysłu, jak i realności
opowieści.
Gdy
już się zacznie, nie jest się w stanie przestać czytać.
Zdecydowanie polecam każdemu, a sama biegnę czytać drugi tom. ;)
Ocena: 9/10
WYZWANIA:
3 Komentarze
Ojej, brutalne książki raczej nie są dla mnie. Ta historia mimo wszystko wydaje się być oryginalna, co jest coraz rzadsze w dzisiejszej literaturze, nie powiela tego samego schematu porwania (tak na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu Twojej recenzji). Może się skuszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
serialowy bełkot
Książka jak najbardziej w moim stylu!
OdpowiedzUsuńOkładka wiele razy przewinęła mi się w internecie, nigdy jednak nie czytałam jej opisu. Twoja recenzja otworzyła mi oczy na tę pozycję, myślę, że prędko się z nią zapoznam!
9/10 to w moim mniemaniu bardzo, bardzo wysoka ocena.
Gusta są różne, ale mam nadzieję, że i mnie porwie :)
Pozdrawiam,
www.annwithbooks.blogspot.com
Nie sięgam po erotyki, więc na tę książkę raczej się nie skuszę. Niezbyt lubię takie powieści ;)
OdpowiedzUsuń