Po trzech miesiącach
znów przybywam z #czytelniczymidylematami! Cieszycie się?
Dzisiejszy stosik nie jest wcale taki duży, ale do malutkich też
nie należy.
Humor mam od wczoraj
paskudny, źle się czuję i jedyne, co robię, to leżę w łóżku
i czytam, więc... Czego chcieć więcej? :D W ciągu trzech dni
dostałam dwie prawie-niespodzianki, ale o tym poniżej.
Zapraszam!
Te po lewej są moje, te
z prawej z biblioteki. Zacznę może od lewej.
Zanim zgasną gwiazdy
– sama z własnej woli pewnie nie wydałabym pieniędzy na książkę
polskiej autorki (chyba że chodzi o Mroza, to zupełnie inna
sprawa), ale wygrana w konkursie to inna sprawa. Zadaniem konkursowym
było to, co lubię najbardziej, czyli napisanie kontynuacji! Jeśli
jesteście ciekawi, co takiego napisałam i czym wygrałam, zapraszam
do postu z wynikami > klik. Paczka przyszła, gdy już zdążyłam o niej zapomnieć. ;)
Promyczek
– książka, o której ostatnio słyszę same dobre rzeczy, a
korzystając z faktu, że w niedzielę mam imieniny, namówiłam mamę
i oto jest, mój własny egzemplarz. :)
Gildia magów cz.1
– czyli tom pierwszy serii z kiosku. Czytałam wszystkie trzy w
całości już wydane serie Trudi Canavan i naprawdę je lubię, ale
Trylogia Czarnego Maga bije wszystkie na głowę. Dlatego też
postanowiłam zbierać pół tej serii – pół, bo Erę Pięciorga
mam już na półce.
Teraz
polecimy od góry.
Zamieć śnieżna i
woń migdałów – czyli
kolejne podejście do literatury skandynawskiej, bo ponoć Lackberg
jest świetna. Skusiłam się,
bo mi powiedzieli, że ma odmienny styl od typowych skandynawskich
kryminałów. I muszę przyznać rację, bo po wielkich
niepowodzeniach z tą literaturą, Lackberg naprawdę miło mnie
zaskoczyła. Zaczęłam od czegoś cieniutkiego, jestem już w
połowie, więc w przyszłości czuję, że jeszcze po tę panią
sięgnę. :)
Buszujący w zbożu
– czyli książka na wrześniowe spotkanie DKK. A jednocześnie
kolejna haczyk do odznaczenia w Setce BBC. :)
Szklany tron
– czyli jedyna przeczytana już książka z tego zdjęcia. Książka,
która mnie zachwyciła i zirytowała jednocześnie. Chaol jest
jednocześnie taki słodki i taki głupi. A książę Dorian
doprowadza mnie do szału. Czytało mi się szybko i przyjemnie, i
już czekam na drugi tom. Myślę, że niebawem pojawi się
minirecenzja.
Parabellum
– czyli Mróz w innej odsłonie. Póki co znam go tylko z serii o
Chyłce i Zordonie (jak skończę go pisać, to pojawi się post o
tej serii) i już zdążył podbić moje serce. A historyczne tło?
Niby nie lubię takich książek, ale IIWŚ to jedne z niewielu
ciekawiących mnie tematów z historii (powiedziała ta z
rozszerzenia z hist do matury...) więc liczę na ciekawą lekturę.
Wersje nas samych
– czyli stała na półce w nowościach, więc wzięłam, bo czemu
by nie? Nie mam co do tej książki oczekiwań. Pożyjemy, zobaczymy.
Tak
się przedstawia zestawienie na najbliższe dni, w planach mam kilka
zaległych recenzji, z których pewnie niektóre będą mini. Plany
na posty okołoksiążkowe też są, więc trochę czasu i „weny”
i sobie poczytacie moje książkowe wynurzenia.
Które
z nich już czytaliście? Polecacie? Jak wrażenia?
I
wiecie co? Polecam czytanie książek (tych „odmóżdżających”
ze względu na hałasy) w autobusie, ale tak, żeby miejsce obok było
wolne. Dosiądzie się miły chłopak i rozwinie się fajna
znajomość. #sprawdzoneinfo :)
7 Komentarze
Nie polecam Promyczka, nie lubię tej książki bardzo :( Nie była sama w sobie zła, ale nie lubię jej za to, że autorka wzięła sobie przepis na niesamowitą, ckliwą historię i oto jest. Mnie tak łatwo kupić nie można... Ale czekam na Twoją opinię :) I gdybyś nie czytała mojej, to zapraszam.
OdpowiedzUsuńReszty nie czytałam, słyszałam tylko, że Buszujący w zbożu jest nudnawy...
O proszę, a same dobre recenzje czytałam (tzn. przeglądałam, bo chcę czytać "na czysto")! Do Ciebie też wpadnę, ale chyba dopiero po lekturze. Dawno nie czytałam nic ckliwego, bo nawet Sparks potrafi mnie zanudzić, więc mam wielkie nadzieje. :D
UsuńBuszujący za pewne jest nudnawy, ale na całe szczęście cienki! ;P
Czytałam jedynie Gildię Magów i Szklany Tron. czyli #chaolteam? :D
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że tak, bo z Dorianem to ja jej nie shippowałam. ;p Zwłaszcza scena na balu mnie urzekła. :D
UsuńZ tych książek czytałam tylko "Szklany tron" i mi również bardzo się podobało ;)
OdpowiedzUsuńWłasnie zaczęłam czytać "Szklany tron", a "Parabellum" już niedługo przedemną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :) Klaudia z bloga http://thebooksandclouds.blogspot.com/
Promyczek i Szklany Tron jestem na tak! GILDIA MAGÓW <3 czytałam kilka razy i za każdym razem miałam złamane serce :(
OdpowiedzUsuń