Skoro wszyscy, to i ja! Przygotowałam dziś dla was listę 10 książek, które z różnych powodów uważam za idealne na lato. Może i spóźniłam się o tych kilka dni z publikacją równo w astronomiczny początek lata, ale kogo tak szczerze to obchodzi? ;)
Podzieliłam książki na kategorie. Czasem do jednej pasuje więcej niż jedna. Wybierałam lekkie lektury, związane z wakacjami, latem, ale też nie koniecznie. Nie znajdziecie w tym zestawieniu fantastyki (chociaż jest jedna pozycja Si-Fi), ale wierzę, że każdy odnajdzie tytuł dla siebie.
Krótka i mało popularna
Moja recenzja ☛ klik
Z ekranizacją
Są ludzie, którzy najpierw oglądają, potem czytają. Ale są też tacy, co robią to na odwrót. A ja... Wciąż nie przeczytałam książki Jeden dzień, jednak mam za sobą cudowną ekranizację, która nawet rok po obejrzeniu (a może nawet dwa lata, nie jestem pewna) dalej tkwi w mojej głowie.
Ale też nie byłabym sobą, jakbym nie poleciła Marsjanina, którzy urzekł mnie swoim humorem i po przeczytaniu którego od razu włączyłam film. Dlatego jeśli macie ochotę i coś poczytać, i coś pooglądać, to... łapcie moje propozycje. :D
Recenzja Marsjanina (książka + film) ☛ klik
O podróżach
Wakacje wielu osobom kojarzą się z podróżami, zwiedzaniem, okrywaniem nowych miejsc. A jeśli ktoś marzy o głębszym poznaniu Stanów Zjednoczonych, to Aż po horyzont będzie dla niego idealną pozycją. Lekka, ale pouczająca. O miłości, ale tak subtelnej, że aż miło się patrzy (tzn. czyta). Ale najbardziej o poszukiwaniu samego siebie i łamaniu swoich słabości.
Moja recenzja > klik
Drugą pozycją jest książki 13 małych błękitnych kopert, którą czytałam dobrych kilka lat temu, jeszcze będąc w szkole podstawowej. Co najlepsze, wciąż o niej pamiętam. Za sprawą małych kopert dziewczyna zwiedza różne miejsca, szukając osób, miejsc i czegoś tam jeszcze. Idealnie wpasowuje się w motyw podróży, a także, o ile pamiętam, dzieje się w wakacje.
O przyjaźni
O miłości
Dobra, zestawienie nie obyłoby się bez tej pozycji. Więc jest. A ja wam polecę aż trzy tytuły tutaj!
Między wierszami była dla mnie niesamowitym zaskoczeniem. Chociaż wszelkie znaki na niebie wskazywały, że będzie to typowa młodzieżówka, autorka ciągle mnie zaskakiwała. I jest to tak dobra książka, że naprawdę jestem zdziwiona, że jest tak słabo znana.
Zapomnieć o przeszłości to typowy romans o korporacyjnej miłości szefa i asystentki. Ale miło mnie zaskoczyła. Była przyjemnie napisana, a co najlepsze... Gdy doszłam do momentu, w którym wydarzyło się już wszystko, co zawsze dzieje się w tego typu powieściach, byłam dopiero w połowie! A ta druga połowa chociaż nie mocno, to jednak pozytywnie mnie zaskoczyła.
Moja recenzja ☛ klik
No i trzecim tytułem jest Obca. Tytuł idealny dla osób uwielbiających długie historie pełne seksu. Serio, nie dość, że to potężna cegła, to tak od około dwusetnej strony jest naprawdę... gorąco i momentami desperacko, jeśli wiecie, co mam na myśli. ;)
Moja minirecenzja ☛ klik
Ambitnie, bo z nutą historii
Co to za zestawienie, jeśli nie ma w nim Mroza? Wybrałam tutaj pozycję Świt, który nie nadejdzie, ponieważ ta książka pewnej niedzieli wyciągnęła mnie z dołka czytelniczego. Nie byłam w stanie nic czytać, aż do ręki wzięłam właśnie ją. Gangsterski świat w międzywojennej Warszawie urzekł mnie niesamowicie. Znajdziecie tu wszystko. Od brutalności, korupcji, oszustw... po przyjaźń mimo wszystko, po miłość (tak! Mróz jest krypto pisarzem romansów!). Po prostu musicie ją przeczytać. :)
Moja recenzja ☛ klik
Czytaliście któreś z tych pozycji? Jakie macie po nich wrażenia?
I najważniejsze: co sami umieścilibyście w takim zestawieniu?
11 Komentarze
Ale się tu ślicznie zrobiło...
OdpowiedzUsuńNo, troszkę się ostatnio pozmieniało. :D
UsuńCiekawe zestawienie. Najbardziej chyba przypasował mi Mróz, może będzie dobry na ochłodzenie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak uporam się ze stosem "na wczoraj", to Mroza z chęcią przeczytam ponownie, bo mocno podobała mi się ta historia. :D
Usuń"Stowarzyszenie wędrujących jeansów" czytałam strasznie dawno temu, ale na pewno w wakacje ;) Super seria, ale w bibliotece brakowało chyba jednego tomu i pamiętam, że nie chciało mi się na niego czekać, więc zaczęłam następny. Nie do końca rozumiałam historię, ale i tak mi się podobało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Z wymienionych pozycji czytałam jedynie "Jeden dzień". mimo, że dawno to nadal pamiętam, że książka mi się podobała i w sumie podpisuje sie pod tym, że jest dobra na lato :). Co do innych pozycji to niektóre mam w planach tak jak np. twórczość Mroza, aż wstyd, że jeszcze się nie zapoznałam a mam tak wielką ochotę od dłuższego czasu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
onlybooks-jdb.blogspot.com
Ps. pytałaś o szczegół książki "Do zobaczenia nigdy", niestety byłby to dość poważny spojler, więc nie zdradzę :/
Czytałam "Jeden dzień" i bardzo lubię tę książkę, ale na obejrzenie ekranizacji nie mam ochoty. Nie za bardzo lubię Anne Hathaway. Za to cieszę się, że przypomniałaś mi o "Marsjaninie", bo z chęcią odświeżyłabym sobie tę książkę i w końcu obejrzała film.
OdpowiedzUsuńRok temu w wakacje, albo i nawet dwa lata temu, przeczytałam prawie wszystkie książki Samanthy Young z serii On Dublin Street, więc potwierdzam, że idealnie nadają się na ten okres.
O, ja akurat Hathaway lubię. Ale żałuj, bo ekranizacja jest genialna. Warto choćby dla widoków Edynburga. :') Planuję kiedyś przeczytać resztę książek z tej serii Young, chociaż jedną zaczęłam w ebooku, ale gdzieś mi on uciekł i nawet już nie pamiętam tytułu. :(
Usuń"Marsjanin" to mój zdecydowany faworyt na najbliższe dwa miesiące ;),
OdpowiedzUsuńhttp://galeria-slow.blogspot.com/2017/06/szumowska-kino-to-szkoa-przetrwania.html
Hmm, mnie nie zainteresowało dosłownie nic z tej listy :)
OdpowiedzUsuńMi niestety "Między wierszami" całkowicie nie podeszło. Czytało się tę powieść bardzo szybko, ale jednak chyba tematyka nie była dla mnie :)
OdpowiedzUsuń